Jak rozpoznać atak wyrostka robaczkowego?

Zapalenie wyrostka robaczkowego może wystąpić u każdego, ale najbardziej narażone na tego rodzaju dolegliwość są dzieci w wieku szkolnym. Objawy są dosyć typowe i na tyle silne, że trudno o ich bagatelizowanie. Dzięki temu atak wyrostka najczęściej kończy się po prostu operacją chirurgiczną, która ma na celu jego wycięcie.

Zaczyna się od silnego bólu po prawej stronie brzucha. Ból jest od razu silny. Nie jest pulsujący, ale raczej stały, na tyle mocny, że uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Ból brzucha to jednak niejedyne objawy. Bardzo często pojawia się też wysoka gorączka, nudności oraz wymioty.

Zapalenie wyrostka robaczkowego rozpoznaje się najczęściej poprzez wywiad, badanie palpacyjne oraz badanie obrazowe, zwykle jest to usg jamy brzusznej. Warszawa i inne miasta w Polsce dysponują ogromną liczbą profesjonalnych placówek, w których można takowe badanie wykonać zarówno prywatnie, jak i w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

Ciekawostką jest jednak fakt, że nie zawsze badanie usg ukazuje problem z wyrostkiem. U dzieci może być on na tyle mały, bądź schowany, że jego diagnostyka staje się niemożliwa. Wtedy lekarz podejmuje decyzję o operacji na podstawie badania palpacyjnego. Uciska się bolące miejsce – wtedy automatycznie część brzucha ulega „obronie”, czyli napina się. Często sprawdza się też test z podnoszeniem kolan ku górze w pozycji leżącej pacjenta. W przypadku zapalenia wyrostka robaczkowego ból jest wtedy najsilniejszy nie przy nacisku, ale właśnie po opuszczaniu kończyn.

Pamiętajmy, że silnego bólu brzucha po prawej stronie nie wolno bagatelizować. O ile sam stan zapalny wyrostka nie zagraża życiu pacjenta, to już jego rozlanie jak najbardziej tak. Konieczna jest szybka decyzja o operacji, najczęściej taką podejmuje się, kiedy ból nie przechodzi po kilku godzinach i stale jest bardzo silny. Co ciekawe, każdy z nas ma wyrostek robaczkowy, ale nie każdy musi mieć jego zapalenie.