sprzątanie po zmarłym

Najgorsze zapachy świata

W nosie człowieka znajduje się aż 12 milionów receptorów zapachowych, ale jesteśmy w stanie rozpoznać „jedynie” 10 tysięcy różnych woni. Przedstawiamy zapachy, które powszechnie uznawane są najbardziej odrażające.

Okazuje się, że za najbardziej cuchnące uznaje się niektóre produkty spożywcze. Świetnym przykładem są tzw. stuletnie jaja, które są przysmakiem i wielkim rarytasem w Chinach. Okropnie śmierdzące jaja, których zapach jest tak przykry, że wiele osób ma odruch wymiotny, kiedy mają włożyć je do ust. Przechowuje się co najmniej kilka miesięcy w popiele, glinie oraz ryżu z dodatkiem soku z limonki i szczyptą soli. Zajada się nimi w postaci surowej.

Smród przypominający gnijące grzyby, liście i mokrą ziemię wydziela się za to z francuskiego sera, jaki wyrabiany jest z mleka krowy gatunku Vieux Boulogne.

Kolejny nieprzyjemny produkt spożywczy to owoc pochodzący z Azji. Mowa o Durian, który wydziela odór przypominający kał, zgniłą cebulę i zgniłą kapustę. Co ciekawe, dla mieszkańców Malezji jest prawdziwym rarytasem.

Odchodząc od tematów spożywczych, warto wspomnieć też o zwierzętach, których zapach jest tak nieprzyjemny, że lepiej trzymać się od nich z daleka. Odór wydziela skunks, ptak Hoacyn, który tuż przed żołądkiem posiada specjalną komorę fermentującą jedzenie – to właśnie z jej powodu ptak okropnie śmierdzi.

Niezwykle przykry jest też zapach zwłok. Nie da się go porównać z żadnym innym, niektórzy uważają, że przypomina mieszaninę zgniłej cebuli i czosnku. Rozkładające się zwłoki śmierdzą tak intensywnie, że odór dosłownie wżera się w meble, ściany czy podłogę w pomieszczeniu, w którym przebywały. Skutecznie usunąć go może jedynie zabieg tzw. ozonowania, który wykonuje profesjonalna firma, dla której sprzątanie po zmarłym to część podstawowej oferty działalności.

Nieprzyjemnie pachną też niektóre kwiaty, na przykład Amorphophallus Titanum, nazywany też trupim kwiatem. Na szczęście kwiat wydziela odór tylko w okresie kwitnienia.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *